A dziś tajemnicza impreza zamknięta...
Pani Marylko, jak było? Jak się grało? Jak publiczność? Czy miała Pani wystarczająco dużo Marcina w uszach? ;-)
Mam nadzieję, że wszystko u Pani okej, że szczęśliwie wraca Pani do domu, tyle mi do szczęścia potrzeba, szczęśliwej Królowej! :-)
LOVE