Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jejku jejku jest Gdańsk w rozpisce koncertowej, tylko nic nie mogę znaleźć. Gdzie ten koncert Kochana Pani Marylo..? Wpadam w euforię Fanamaryli i jednocześnie w stres bo nie mogę znaleźć gdzie można kupić bilet.. Ratunku... :-)) Może to jakieś juwenalia.? Czy ktoś coś.?
Fanmaryli737378 | 11.03.2025 | 11:55
21.11 Jasionka w Rzeszowie, 20.02 Cavatina hall w Bielsko-białej zaraz dostanę białej gorączki ja chce na to wszystko jechać nie wytrzymammm
Fanmaryli737378 | 11.03.2025 | 11:26
Hejeczka
30 sierpnia koncert w Opolu
I już ruszyły bilety na biletyna.pl :-)
Klaudia Łobodzińska | 9.03.2025 | 16:18
Duże projektu dużo bedzie sie działo. Chyba umrzemy z ciekawości. Bedzie zabawa aż nocy bedzie malo. Chcialo by się powiedzieć. Jest na co czekać
Grzegorz | 9.03.2025 | 00:19
Cieszę się, że pojawiają się miejsca letnich koncertów, do zobaczenia. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet ;)
Małgorzata M. | 7.03.2025 | 17:05
Ooo jak dobrze że pojawiły się czerwone literki z wieściami. Warto czekać.. Nowe duże projekty, ciekawość rośnie.. Piękny słoneczny ciepły piątek piąteczek piątunio zaczyna piękny weekend. Serce rośnie. Pani Marylo życzę udanego koncertu.. wywiadu. Potrzebna koncentracja na luzie. Wygląda na to, że to będzie chrzest dla nowego perkusisty. Wszystko będzie dobrze. Czekamy na wieści gdzie będzie można przeczytać/usłyszeć wywiad. Jak zawsze wysyłam dobre myśli. Dziękuję za wszystko. Uściski.
Maryla | 6.03.2025 | 15:40
w tym tygodniu odbywały się próby z nowym perkusistą.Tak się złożyło,że Michał ostatnie swoje grania zakończył tydzień temu .I z konieczności musieliśmy zrobić cały materiał (a jest on niemały) z nowym muzykiem.Nie lubię zmian,ale,jak mus,to mus. Poza tym prowadzę rozmowy z fachowcami,którzy będą mnie wspomagać w ważnych,dużych projektach, o których oczywiście nie mogę jeszcze pisnąć. Będę pracować nad tymi projektami w kwietniu,bo to miesiąc luźniejszy koncertowo. Jutro koncert we Włocławku w Hali Mistrzów.Nie jest to koncert biletowany. Planowany jest tam duży wywiad związany z moimi wspomnieniami włocławskimi,bo to kawał mojego życia ,szkoły, stadion Kujawiaka ,dom kultury, Jezioro Czarne ,jezioro Wikaryjskie. Klub Wioślarza,most na Wiśle ( popisywałam się wchodząc na przęsła mostu,wysoko,wysoko,byłam niezłym kretynem),wagary w lasach za Wisłą,park.Jest o czym opowiadać.M
Grzegorz | 5.03.2025 | 20:33
Czerwone literki tęsknimy...
Małgorzata M. | 4.03.2025 | 16:38
Ostatnio tyle się dzieje i jest tyle emocji, że dopiero wczoraj zauważyłam, że już marzec i wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami. Znowu bociany powrócą i żurawie. Podobno nastały czasy że nie wszystkie żurawie nawet odlatują. Za oknem na widoku mam gniazdo bocianie. Bardzo fajnie obserwować te ptaki z własnego okna. W ogóle fajnie jest zatrzymać się i obserwować świat przyrody.. Wszystko staje się prostsze.. ,,Warto czekać" bo ,,nadzieja odchodzi ostatnia, jeśli jest z nami to chce się żyć i chce się śpiewać.." Chciałabym usłyszeć to jeszcze na koncercie, bo.. mnie nadzieja nie opuszcza..
Weronika Filipek | 3.03.2025 | 14:22
Tak może być ostani akustyczny, i od września znowu będą akustyczny a, latem plenerowe
Klaudia Łobodzińska | 2.03.2025 | 20:59
Czyż by Lublin był ostatnim Akustycznym koncertem a pózniej same plenery. Chyba nie ???. BAL zawsze wywołuje dreszcze. Kilka razy słyszałam na żywo jest to zawsze wow
Fanmaryli737378 | 1.03.2025 | 21:30
Ja cały czas jestem pod wrażeniem wykonania Balu w Szczecinie. Na prawdę, to był wyjątkowy wykon. A mam nagrany tylko kawałeczek… dreszcze mi przebiegły po plecach najbardziej na zwrotce „sucha kostucha…” gdzie perkusja wchodzi coraz dynamiczniej, buduje to w sam raz napięcie. Uwielbiam moment kiedy publiczność wchodzi w refren. Na widowni jest wówczas niezwykle klimatycznie. Zaobserwowane zostały przeze mnie łzy, wyraźne napięcie, niepokój, jakby się czas zatrzymał …
Małgorzata M. | 1.03.2025 | 16:30
Ja chyba dopiero dziś odespałam tę podróż. Wczoraj oczywiście musiałam solidnie popracować. No bo wiadomo ,,bez pracy nie ma kołaczy". Ale ja uwielbiam moją pracę, uparcie dążyłam do tego stanu.. :-) Mimo, że w Szczecinie publiczność nie była tak kosmicznie odlotowa, to wyśpiewała z Królową wszystko co tylko można było,
nagradzała bardzo intensywnymi brawami, które dawały Jej wielką radość i skutkowały bisami. Ja nie zapomnę tego koncertu nigdy w życiu, zapamiętam go w sposób szczególny.. na zawsze. Nie na wszystko mamy do końca wpływ... Do zobaczenia gdzieś na szlaku, oby jak najszybciej. Pani Marylo może uda się jeszcze zorganizować gdzieś jakiś koncert do maja. Trójmiasto cały czas zaprasza, czeka i tęskni.. Pozdrawiam serdecznie. Uściski.
Udanego miłego odpoczynku życzę wszystkim.
P.S. Czekamy na czerwone literki, chyba też już odespały...
Majaa | 28.02.2025 | 18:33
Fanclubowa młodzież właśnie zakończyła odsypianie 800 kilometrowej podróży. Ostatnio tak daleko na koncercie byłam na wakacjach, bo maturalnej takie podróże nie są łatwe. Koncert w pięknej filharmonii, 2 godziny ciągłych tańców i śpiewów. Usłyszeliśmy nawet “I warto czekać” oraz “Wozy kolorowe”. Później autografy, lubię słuchać ludzi, którzy podchodzą do Pani Maryli, są tacy podekscytowani, zachwyceni. Po koncercie był plan, aby się przespać chwilę w hotelu ale pokoncertowe emocje na to nie pozwoliły, więc przegadaliśmy do rana a o 5.57 wsiedliśmy do powrotnego pociągu. Dziękuję wszystkim obecnym za spotkanie. Pani Marylko, dziękujemy za kolejne cudowne wspomnienia, dzięki Pani nastoletnie życie jest tak piękne, spontaniczne, kolorowe. Nawet nie odczułam, że w kilkanaście godzin przejechałam prawie 1600 km( oprócz tego, że musiałam odespać) Do zobaczenia jak najszybciej!!!
Fanmaryli737378 | 27.02.2025 | 19:29
Emocje koncertowe jeszcze mnie trzymają. Są koncerty Najlepsze, i są koncerty ciut mniej najlepsze. Szczecin to nie Poznań czy Bydgoszcz, tam raczej na parterze panuje zasłuchanie, za to na balkonach… działo się
Pani Małgosiu, mi również było bardzo miło z panią pogawędzić po koncercie
:-) Piękny utwór „Warto Czekać” wybrzmiał tuż po wzbudzającej wiele pozytywnych emocji „Wielkiej Wodzie” i myślę że przez to może nie odczułem go tak do końca… Pomieszała się kolejność, wskutek czego nie wybrzmiały te piękne ballady „Największa miłość”, „Trzymaj się” „Na brudno” chociaż to nic Straconego bo „niech żyje bal” wykonany został tak, że ciary mam do teraz jak tego słucham. Ależ to było emocjonalne wykonanie…
„Z gwinta” rzeczywiście, zagrane nieco inaczej, bardziej energetycznie chociaż ja uwielbiam wracać wspomnieniami do koncertu kiedy ten utwór wybrzmiał po raz pierwszy od 20 lat (Teatr muzyczny w Łodzi 7.11.2022). Tam to dopiero był mocny wykon (nie sugeruję że wczoraj nie był :-), ale tamta aranżacja mi się chyba podoba najbardziej) bez klawiszy, gitara i perkusja z wokalem królowej na czele. Miło było również potańczyć do sekretarki oraz rzadko serwowanych wozów kolorowych :-)