Pozdrawiam wszystkich.
Czytam regularnie i w zasadzie codziennie, ale już rzadko piszę
- co wcale nie oznacza, że straciłem zainteresowanie.
Wręcz przeciwnie.
Uwielbiam, gdy Maryla pisze o kulisach powstawania piosenek,
pomysłach na kostiumy, planach zawodowych itp.
Brakuje mi tego.
Zresztą Maryla zawsze miała i nadal ma dar barwnego opowiadania anegdot.
Mógłbym słuchać i słuchać.
Ostatnio Pani Kasia Gaertner się zaktywizowała i czasami opisuje na swoim profilu „proces twórczy”, co zawsze jest niezwykle ciekawe dla zainteresowanych.
Słówko o „zjadaniu tekstu”, bo co rusz ktoś się skarży.
Mam radę i rozwiązanie.
Jeżeli wpisu dokonuje się długo w czasie (post jest dłuższy lub robi się przerwę w trakcie pisania), to warto przed opublikowaniem skopiować go do pamięci (Ctrl C). Jeżeli po opublikowaniu go nie ma na stronie, to wystarczy przywołać wpis z powrotem przez Ctrl V. Na pewno wejdzie w całości. Można też napisać sobie post w Wordzie i tym samym sposobem skopiować wpis do Świetlicy dopiero po napisaniu całości.