Mam szczególny sentyment do najnowszej płyty z 2017... wbrew wszelkim hejtom, że głos już nie ten, to nie nagrania sprzed 40 lat urzekły mnie w twórczości Pani Maryli tylko właśnie utwory tak przepełnione emocjami jak "Zajączek Słońca", "Prośba","Ach Świecie", czy "Las", zresztą płyty "Życie ładna rzecz" , "Jest cudnie" czy "Przed zakrętem" to też arcydzieła, nic nowego, Nasza kochana Pani Maryla to jedno wielkie arcydzieło. Bardzo ubolewam że są to płyty tak mało znane i większość nie przeżyje koncertu bez Małogoski, Niech Żyje Bal i innych hitów, bo ile można. Dla mnie rozkoszą duszy byłby koncert np. z całej płyty Ach Świecie, albo koncert poświęcony jakiejś innej wybranej płycie. Zapłaciłbym za taki koncert każde pieniądze, byleby usłyszeć każdy ten utwór na żywo. Ciekaw jestem czy inni mają podobne odczucia że czasem woleli by odstawić Małgośkę i usłyszeć te wybitne utwory?
Ps. Ciekawym może być fakt że mam 15 lat ale Pani Maryla widocznie trafia do każdego:-)