Dobrze że wyjaśniło się z tym chili. Ja jeszcze we wcześniejszym wpisie też przeczytałam chili, mimo że tam jest chill (wzrok zmęczony, zepsuty, bez powiększania zazwyczaj widzę chili :)) I tak się zaczęłam zastanawiać czy Pani Maryla naprawdę tak bardzo lubi takie ostre potrawy :) No właśnie miałam pytać jaki teraz jest plan, czy są jeszcze jakieś duety do nagrania, czy udało się zgodnie z planem nagrać do końca roku wszystkie. Teraz to już chyba ruszyły przygotowania do koncertów styczniowych, karnawałowych.. Pozdrawiam wszystkich. Uściski dla Pani Maryli..
P.S. Ja po pracy. Może złapię w końcu jakiś chill.. :)