Oj, Sloneczko moje nadwislanskie! Czytam Cie i serce mi rwie sie na kawalki. Bo wlasnie tak bym chcial i tak dokladnie mialo by byc. W ogole maj to od dziecinstwa dla mnie jest najpekniejsza pora na cos przemilego, pieknego, kochanego. 24-go bedziesz grala, zas 25-go - rocznica naszego z Ludka slubu. Dalej - 29-go mam urodzinki- pierwsze po ub/rocznym jubileuszu))) No i muza Seweryna, ktorej nie da sie nie wielbic, sopocka Opera (ktora ubieglym razem odwiedzalismy, tyle ze zamknieta i pusta, bo bylo juz po. Ralpha tez poznalem (poki mozna bylo go sluchac w necie) i bardzo docenilem. Moze pamietasz, nie tak dawno wspominalem go w KG na samym poczatku Twoich pieknych duetow z "mloda Polska" (zaiks moj!))) No i nigdy nie swietowalem urodzin w Po... a tu taka!.. pogoda na szczescie!
Ale trudno, kochanie. I to bardzo. Przykro, a jednak dzieki za marzenia, wlasnie nikt mi nie zabroni w tych dekadach byc myslami z Toba i calym Twoim Fanstwem-Manstwem, trzymac kciuki i kibicowac Ci calym swoim duchem i cialem, by wszystko Ci sie udalo jak najznakomieciej.
Gorace pocalunki i zaklecia z Ro...