Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Też ostatnio myślałem o "pieśń miłości" i chyba wiem czemu nie jest grana. Pani Maryla w wywiadach powtarza że miłość to udręka I nie chciałaby się już nigdy zakochać, więc trochę dziwnie brzmiałby tekst "męka, męka mówię wam, kiedy człowiek żyje sam" podczas gdy promuje ona życie"solo". Tak mi się wydaje, ale może po prostu o niej zapomniano
Klaudia Łobodzińska | 19.01.2025 | 17:42
Witajcie wszyscy Forumowicze. Działo się tu sporo oj. Ale to dobrze. Rozmawiamy o mniej znanych piosenkach. To ja jeszcze podrzuce dwa tytuły. Które są prawie nigdy nie grane .
Pieśń milośći. Bardzo ładny mocny i dobry tekst. No i wiosna.
Tym czasem u mnie w w firmie. Jest teraz czas planów urlopowych na 2025 r. I tak sie zastanawiam jak sobie go zaplanować tym czasem patrze że. Jest dużo rezerwacji koncertów ale nie wiadomo jeszcze gdzie. I jak tu urlop zaplanować
Jola Fraszka | 19.01.2025 | 13:55
Dziękuję Kordek za informacje.
Bardzo to smutne, mam nadzieję, że w Bydgoszczy będą jednak te piosenki, co w Krakowie, bo ostatnie koncerty w Bydgoszczy bardzo udane, ale identyczne, już pomijając że też w tym samym miejscu :)))) Jednak taka piosenka jak „Las” zdecydowanie uważam powinna być wymieniana. Rozumiem, że w prostocie siła, ale ona nie dorównuje muzycznie i tekstowo większości innych piosenek Pani Maryli. Pewnie to kwestia tego, że jak Pani Maryla zacznie coś grać i przećwiczy koncertowo to później już łatwiej idzie. Myślałam jednak, że jak w Krakowie pojawiły się tak wspaniałe utwory jak „Trzymaj się”, „Tak nam słodko, tak nam gorzko” i „Ja to mam szczęście” to zostaną z nami na dłużej i będą koncertowo udoskonalane, a wszystko niestety wskazuje na powrót na stare tory. Mam jednak nadzieję, że te piękne piosenki powrócą w Poznaniu i Bydgoszczy.
Kordek | 19.01.2025 | 09:19
Jola-->Hej na koncercie w Cavatinie nie było żadnego z wymienionych utworów, za to były wszystkie piosenki które wymieniłaś tj. „Choćby z gwinta”, „Las” „Na brudno” „Gejsza nocy”. Cavatina Hall bardzo piękna nowoczesna sala. Atmosfera świetna! Dużo bisów zwłaszcza na "Wielkiej wodzie". Dziękuję Pani Marylo
Fanmaryli737378 | 19.01.2025 | 01:03
Dobranoc królowo
Maryla | 19.01.2025 | 00:44
Obecna.Idę spać, bo zawaliłam noc przez mecz Igi Świątek.No,ale bez przesady, najpierw zawaliłam, bo koncert, podpisywanie i jazda. Nie,żebym żałowała podpisywania, ale noc nie trwa wiecznie.A jutro, czyli dzisiaj mam obiad rodzinny.Trochę się martwię, bo pieczeń jagnięca mocno się skurczyła w pieczeniu.Ja się zadowolę moimi ulubionymi kluskami śląskimi, a pieczeń pokroję cieniutko.Może jeszcze coś wymyślę, jakąś zakąskę.A jeszcze muszę trochę ogarnąć pokój, bo czego tu nie ma.Notesy,przeróżne teczki,.Zrobię zrzut na podłogę, jak,to się mówi, zamiotę pod dywan. Dobranoc panowie, dobranoc.M
Grzegorz | 18.01.2025 | 22:16
Gdzieś tu jest, gdzie się przed nami chowasz Maryla. Dokładnie „Na brudno” to coś pięknego, dodając do tego Największą miłość i najcięższy grzech
Fanmaryli737378 | 18.01.2025 | 17:37
Karolek -> ja osobiście „Na brudno” uwielbiam i uważam że jest to numer, który powinien wypłynąć na „szerokie wody”. Że ludzie powinni to dobrze poznać i zrozumieć. Chociaż uważam, że np „Las” można raz zastąpić utworem „Ach świecie” lub „jeszcze nie czas” bo to jest tak piękne, albo zamiast „w sumie nie jest źle” można zaśpiewać „Prośbę”. Ale to wszystko już zależy od królowej, poza tym wiemy, że ludzie różnie reagują na nowe piosenki. Aczkolwiek uwazam, że jeśli publicznosc tak dobrze przyjęła „las” czy właśnie „na brudno” bo często patrzę i obserwuje reakcję ludzi na te mniej znane utwory, to można próbować z tymi mniej znanymi piosenkami. Mi się bardzo marzy jeszcze raz usłyszeć „Trzymaj się swoich chmur”, już mamy 3 chętnych na ten utwór! :-) może w Bydgoszczy? :-) oraz ten „Mercedes Benz” który miał zostać zagrany już w Krakowie czy Łodzi ale z jakiegoś powodu nie zabrzmiał. W nowym sezonie plenerowym marzy mi się „Fart” zagrany z tą solówką na gitarze elektrycznej. Ahh… te moje marzenia marzenia… Trzymam się swoich chmur, mieszkam tam, a bywam tu :-)
Karolek | 18.01.2025 | 09:13
Witam. Prawda, że na koncertach pewne nieznane w sumie piosenki często sie powtarzają jak właśnie Las czy Na brudno, a chetnie usłyszałoby się inne w zamian, bo ze musi byc Malgoska i Bal to oczywistosc. Ja również mam nadzieję w Bydgoszczy usłyszeć wynienione tu wcześniej utwory Gejsza nocy, Wariatka tanczy, Ja to mam szczeście, Trzymaj się i Tak nam słodko, tak nam gorzko. Miłego weekendu dla Forumowiczów
Andrew | 18.01.2025 | 01:50
Jeden z menago M to bardziej jest za tą zakolczykowaną maciorą, zwaną mamą na obrotach,która szczerze jest wstrętna i obleśna babą na której widok chce się rzygać,a nic nie pomaga w reklamie Maryli na social mediach i to bardzo mnie smuci
Andrew | 18.01.2025 | 01:29
FanMaryli dziękuję bardzo za relacje z koncertu, super, ale relacje od menago na insta miałem na myśli,bo co oni robią w trakcie koncertu?? Nie mogą zrobić kilku zdjęć i filmów? Tacy zajęci?? Nie sadze
Jola Fraszka | 17.01.2025 | 23:52
A piosenka „Wariatka tańczy” moim skromnym zdaniem powinna być grana zawsze, jak „Rozmowa przez ocean” czy „Sing,sing”, a jest stosunkowo rzadko. Nie znam nikogo pośród słuchaczy Pani Maryli, kto nie kochałby piosenki „Wariatka tańczy”
Jola Fraszka | 17.01.2025 | 23:46
Hej. Chciałam prosić fanów którzy byli na dzisiejszym koncercie w Cavatina żeby napisali czy Pani Maryla zagrała „Tak nam słodko, tak nam gorzko”, „Trzymaj się” i „Ja to mam szczęście” Bardzo chciałabym usłyszeć te piosenki w Bydgoszczy. Byłam już na wielu koncertach, a nigdy ich nie słyszałam. Na ostatnich obu koncertach w Bydgoszczy były natomiast mało znane „Choćby z gwinta”, „Las” i „Na brudno”. „Gejsza nocy” to też byłaby piękna odmiana, bo także nie było jej dotąd na koncertach w Bydgoszczy. Bardzo dziękuję
Fanmaryli737378 | 17.01.2025 | 22:33
Później rozpoczęły się przeboje, na których publiczność już się rozśpiewała na całego. „Wsiąść do pociągu” „Ballada wagonowa” „Rozmowa przez ocean śpiewana z latarkami w telefonach, oraz w oczach. Jak tu się nie wzruszyć kiedy to jest tak prawdziwe… Nie mogło również zabraknąć mojej ulubionej „Wielkiej wody” oraz nowszego przeboju „ W sumie nie jest źle”. Później przyszedł czas na „ballady i romanse” czyli np „Największą miłość”. Przepiękny utwór, kto nie zna niechaj posłucha i to jak najszybciej. „Na brudno”, nie trzeba mówić dużo… „pękło serce, me głupie serce…”. „Niech żyje bal” zaśpiewany po królewsku w hołdzie Agnieszce Osieckiej i… niee, to nie mógł być koniec :-)
Od razu poleciał z ostatniej płyty „Las” oraz „Polska madonna” która wzruszyła samą artystkę oraz mnie i chłopaka siedzącego obok mnie. Miło było również usłyszeć „dworzec” którego na tym etapie koncertu się już nie spodziewałem. Po największych przebojach tj. „To już było” „Małgośka” „kolorowe jarmarki” „szparka sekretarka” przyszedł czas na bis czyli „gejszę nocy”, oraz wybłaganą przeze mnie „wariatkę”. Ależ to było emocjonalne wydarzenie… zostanie na długo w mej pamięci. Życzę wam miłego wieczoru :-)
Fanmaryli737378 | 17.01.2025 | 22:32
Andrew -> myśle ogólnie ze Menagerowie maja dużo innych rzeczy do roboty niż dodawanie relacji z koncertów. Jakby z tego co wiem menager jest bardziej od zarządzania czasem gwiazdy, od ustawiania koncertów, wywiadów itp itd a wstawianie relacji z koncertów, No to proszę bardzo, zdaję ci relację z koncertu w Łodzi. Koncert się odbył w klubie „wytwórnia” w którym byłem po raz pierwszy w życiu. Na pierwszy rzut oka, nie zachwycał. Ani wyglądem, ani obsługą, wydawał się mega przeciętny, ale nie o klubie teraz bo przecież nie dla klubu pojechałem 150km. Koncert zaplanowany na 19.00 rozpoczął się o 19.10 i dobrze. Takie lekkie opóźnienie bardziej pomaga skomulować energię fanów. Owacje rozpoczęły się w momencie wyjścia królowej na scenę, tradycyjnie do piosenki „sing sing, nazywają go…” ja od pierwszego dźwięku w siódmym niebie, i poza czasem w innym, lepszym świecie. Uwielbiam szacunek pani Maryli do publiczności. „Dobry wieczór wszystkim, od razu pytam czego byście chcieli posłuchać tego wieczoru” ohh… gdyby tylko wszystkie tytuły zmieściły się w jednym krzyku :-) szkoda, ze nie było porywających do tańca „cyganów” które się stały rutyną na koncertach, ale cóż, myślę że coś za coś. Mamy wzamian „Damą być” oraz „Nie ma jak pompa” zaproszenie publicznosci do zaśpiewania szlagierów tj „gadu gadu nocą” „gaj” „ech mała” to chyba moja ulubiona część koncertu. Wspaniale się patrzy na królową z fanami z 3 pokoleniową różnicą wieku. To jest po prostu piękne, nie ma drugiego takiego artysty jak Pani Maryla. Cudownie było usłyszeć również „tępą blondynę” autorstwa Agnieszki Osieckiej i Seweryna Krajewskiego oraz „Z gwinta” które napisał Marek Biszczanik, którego chyba nikt nie zna. A szkoda… chciałbym go kiedyś poznać osobiście, bo wydaje się bardzo interesującym człowiekiem wnioskując po tekstach które pisał.