X Zamknij

Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu zapewnienia najwyższej jakości usług. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

tuba.fm youtube

Forum

c1
c2
c3
c4
c5
c6
c7
Dodaj nowy wpis
  • Kamil Toruń | 14.09.2023 | 20:10
    Pani Marylo a udało się podjechać pod dom na Bankową?
  • Fanmaryli737378 | 13.09.2023 | 23:36
    Kurcze wcieło mi wpis
    Wczoraj jechałem pociągiem z Warszawy i słuchałem remedium, na prawdę o tej porze w pociągu to zupełnie inny wymiar, polecam każdemu :)
  • Fanmaryli737378 | 13.09.2023 | 23:34
    Dziś miałem bardzo interesującą noc mianowicie dosłownie bez przerwy w zapętleniu śniła mi się piosenka a choćby z gwinta jakoś ok 2 w nocy śniła mi się 1 zwrotka kolejna noc jak stary pies ..... już po capstrzyku, może nie trzeba było tak i tutaj się obudziłem, napiłem się wody i poszedłem spać dalej a tu znowu piosenka od początku jak zacięta płyta i na końcowym refrenie a choćby z gwinta gwinta gwinta gwinta... zobaczyłem w tym śnie panią Marylę z gitarą, zaraz po tym usłyszałem refren zaśnij duszko, chcę tylko żebyś się uśmiechał.... zaraz po piosence z gwinta widziałem Marylę w jakiejś mgle z gitarą guild grająca zaśnij duszko, mega ciekawy sen. To nie pierwszy raz kiedy śnią mi się piosenki, np jakiś tydzień temu śnił mi się występ Maryli z Piotrem Cugowskim niech żyje bal, to też mega wykonanie... i wgl jest już prawie połowa września a ja już tęsknię za wiosną, za majem i kolejny zbieg okoliczności jest taki że dziś grało mi na uszach to było w maju... piosenki pani Marylo to dosłownie połowa mojego życia
  • Maryla | 13.09.2023 | 19:56
    wróciłam o całkiem cywilizowanej porze, no i nareszcie w swoim łóżku.Pytaliście o Bydgoszcz.Oczywiście,jak zawsze jest lekka trema przed, ale nastrój piknikowy na widowni spowodował, że trema odpłynęła, wróciła swoboda i dobry przekaz.W Bydgoszczy jest domowo.Przed Zieloną Górą zdążyłam jeszcze zagrać w Rzeszowie,gdzie byłam pod wrażeniem ekskluzywnego hotelu z plażą z białym piaskiem z Tanzanii bodaj.Zagrałam dla fundacji zajmującej się mukowiscydozą.Mam nadzieję, że przyczyniłam się do zebrania zacnej sumy ponad 400 tyś,licytowane były m.inn. gitary z logo Maryla. O piłce nożnej nie będę pisać, bo nie ma niestety o czym.Zawsze w Zielonej Górze robi mi się ciepło na sercu, czuję bliską więź z tym miastem.Mural piękny,a publiczność na koncercie do zakochania.W sobotę Kędzierzyn Koźle.M
  • Bogusia | 12.09.2023 | 11:47
    Pani Marylko.
    Cóż to był wczoraj za cudny dzień w Zielonej Górze.
    Szybciej z mężem i synem przyjechaliśmy do Zielonej Górze by poczuć atmosferę Winobrania a także zobaczyć przygotowania do uroczystego odsłonięcia muralu z pani podobizną. Mural jest piękny a pani kreacja była adekwatna do tej uroczystości.
    Na koncert przyszliśmy 3 godziny przed bym zajęła sobie dobre miejsce na ławce bo zdrowie nie pozwala stać pod sceną.
    Obserwowałam jak tłumy szły w stronę sceny , niektórzy z lampką wina )
    Koncert to szaleństwo tysięcy fanów pod sceną i wokół sceny.
    Pani Marylko dziękuję za wszystkie piosenki wyśpiewane podczas tego koncertu.Łykałam każdą nutkę.Widziałam jak ludzie śpiewali, tańczyli. Były całe pokolenia.
    Dziękuję także za przemiłe spotkanie po koncercie bo dzięki panu Bogdanowi mogliśmy się spotkać.
    Osobne podziękowania za Konrada z mamą i Alicji za pogaduchy.
    Oby szybko do zobaczenia.
    Pozdrawiam rodzinnie.
  • Kordek | 12.09.2023 | 10:49
    Czerwonych literek brakuje baaaardzo. Ale nie dziwię się. Do Kedzierzyna to jedyne kilka dni ,w których królowa może odpocząć od początku września. Oby pogoda była równie piękna co przez ostatni tydzień. Nie mogę się doczekać.
    Fanmaryli-> Zazdroszczę złapania wianka. Normalnie marzenie!
  • dora | 12.09.2023 | 09:19
    Dziękuję za koncert w Zielonej górze
  • dora | 12.09.2023 | 09:19
    Dziękuję za koncert w Zielonej górze
  • Klaudia Łobodzińska | 11.09.2023 | 00:28
    Oj moi kochani. Czyta się te wasze recenzje opinie emocje. I chcialoby sie byc w kazdym mieście na koncercie. MARYLA WIADOMO JEST JEDYNA I NIE POWTARZALNA I WSZYSCY KOCHAMY MARYLE. I KROPKA. ja myśle bardzo mocno nad koncertem w Łodzi. Próbuje trafić na bilety. Ae albo jeszcze nie ma albo juz nie ma. Wspominacje Wiolette Willas. Nie ma co ukrywać że Właśnie ta ta osobowość i postać Polskiej kultury muzycznej byla dla mnie inspiracja co do zapuszczania włosów. Wiem że pod koniec zycia nie miała już własnych. Co nie zmienia faktu że i tak miała piekne. A ja w dniu 5.09. Swoje troche ściełam o jakieś miedzy 20 a 40 centymentów . Mialo być tylko 10. Same koncowki wyszło inaczej. Aniu pamietasz moje włosy ??? Teraz sa do konca pleców. A nie do polowy łydki. Wiec no serce troche boli. Ale powodów było kilka raz były nie równe już . A dwa wkręcały mi się w kółka od fotela w pracy. A 3 powod to wesele które miałam w ten weekend. Natomiast Tyg urlopu za mną i tyg przed mna. Dlatego mogę tu napisac troche więcej i póżniejszą porą. Ale koncert w Lublinie też kusi. P. S ja od 14.08. Do 8.09. Schudlam miedzy 5 a 7 kilo. Małgosia chyba wspominala że schudła. Teraz jesteśmy już dwie. Milego tygodnia wszystkim. Bużka
  • Fanmaryli737378 | 10.09.2023 | 19:08
    Pani Marylo, a może napisze Pani coś o Koncercie w Bydgoszczy? Wszyscy wiemy było meeega ale bardzo mnie ciekawi Pani perspektywa jak to wygląda z Pani strony
  • Marcin | 10.09.2023 | 18:47
    Pani Marylo, obserwowanie Violetty Villas w jej posiadłości to byłby raczej dołujący widok...
  • Małgorzata M. | 8.09.2023 | 10:05
    Pani Marylo dziękujemy za wszystko.. za to, że Pani chce jeszcze dla nas śpiewać.. i za wszystkie inne chęci. Za cierpliwość podczas podpisywania płyt, pozowania do zdjęć, Pani tak stara się, żeby wszyscy mieli fajną fotkę i miłe wspomnienie z Panią. Jak to widziałam pierwszy raz było to dla mnie zaskoczeniem, a nawet mnie urzekło. Jest Pani cudowna, kochana, wyjątkowa i dlatego tyle wyznań miłości do Pani wraca. Nie mogę się doczekać następnego spotkania. W życiu trzeba polubić i pokochać siebie, miłość własna jest uzasadniona i potrzebna, to bardzo ważny etap akceptacji siebie.

    Meeweck, Tomek z Poz Wasza wiedza jest nieprzeciętna, bardzo wartościowa, wszyscy to doceniamy, nie przestawajcie robić nam tu wykładów jeśli tylko znajdzie się temat. To bardzo ciekawe.. no i pouczające. Nie widzę też oporu przed konstruktywnym strofowaniem.

    Fanmaryli > Przez jakieś wcześniejsze 2 tygodnie też słuchałam ,,Czy warto" tylko zmieniałam sobie tekst i śpiewałam ,,czy to wszystko było naprawdę, czy to mgłą wilgotnej ciszy..".. I tak człowiek zadaje sobie to pytanie przez całe życie... Łza jest tego, kto śpiewa, a nie ujrzy jej ten do kogo śpiewa. :-) ...A może jest zupełnie inaczej, któż to wie..:-)
    Pozdrawiam wszystkich. Pani Maryli Kochanej Naszej życzę udanych koncertów. Wszystkim miłego piątku i weekendu. Lato jeszcze rozpieszcza, cieszmy się..
  • Fanmaryli737378 | 7.09.2023 | 21:26
    Tak sobie słucham płyty przed zakrętem i tak się zastanawiam... co to właściwie znaczy trzymać się swoich chmur? Piękny jest fragment ~każdy tę nadzieje ma, zagrać w filmie życie II~ Coś w tym jest. Oo teraz właśnie leci "czy było warto" to piękny utwór, bardzo wybitny, tylko czyja jest ta łza której umierający nigdy nie ujrzy? Rodziny? Przyjaciół? Ostatnia zwrotka na prawdę mocno mnie zaciekawiła, bo to wszystko nie było na prawdę... czyli że życie nie było na prawdę? Na pewno jest nad czym porozmyślać........
  • Grzegorz | 6.09.2023 | 21:38
    Również na koncertach akustycznych, miała Pani świetne kreacje. Boskie, piękne. Ciekawy jestem ile ma Pani wianków?
  • Maryla | 6.09.2023 | 18:22
    w łóżku byłam o 5 rano, jednak ten Szczecin jest daleko.Ale wart grzechu, piękna filharmonia, świetna publiczność.Nie mogę kaprysić, wszędzie widownia była entuzjastyczna od początku do końca.W Poznaniu brawa i wiwaty są ogłuszające, ale to chyba z racji specyfiki sali, auli uniwersytetu, wysokie sklepienie, zresztą piękne malowidła, zawsze czuję się tam, jak we włoskim pałacu w Wenecji.I brawa huczą głośniej, niż np w Szczecinie.A w Szczecinie wszystkie kobiety były w pięknych sukienkach.Nie widziałam tylu pięknych sukienek zgromadzonych w jednym miejscu.Widziałam,ale to było w Miami,w Stanach.Było wtedy upalne lato i to była bodaj sobota i kobiety wyległy na ulice w zwiewnych sukienkach.Okrutnie mi się to podobało, były takie zalotne w takim wydaniu.I to się powtórzyło właśnie w Szczecinie.Kobiety noście sukienki.Aaa i jeszcze dodam, że wszystkie kobiety miały wianki na głowach, W Szczecinie,nie w Miami. W Szczecinie,miałam przepiękny,ogromny apartament w hotelu.Był tak wielki że się momentami gubiłam.Ale i tak lepsze własne łóżko.Mówiąc szczerze, budząc się nie bardzo wiem, gdzie jestem, czy w hotelu, czy u siebie.Teraz siedzę w ogrodzie, jest ciepło, ponad 20 stopni, podobno cały wrzesień ma być taki upalny.Jak dobrze.Ale i tak z tego, co pamiętam z dzieciństwa, to lata były zawsze upalne,a zimy mroźne.O,właśnie widzę faceta podglądacza za ogrodzeniem, no żesz, widzę go, schował się za drzewo i myśli, że go nie widzę.Chociaż nie wiem,czy gdybym mieszkała ok,w oko z Violettą Villas,to nie przyklejałabym się do płotu.Trasa krótka,ale za to ,3 koncerty i spotkania z publicznością niezwykle udane.I te wyznania miłości, ach jakie to miłe.Są dowodem na to, że moja miłość własna jest uzasadniona.No i te życzenia zdrowia, to chyba będę zdrowa po takiej ilości życzeń.Dziękuję za kwiaty, za pomidory ( z działki) i za wzruszenia.M