Kiedy się dziwić przestanę

słowa: Jonasz Kofta
muzyka: Czesław Niemen
(LP: Rok , Maryla Rodowicz (Amiga); CD: Antologia I)
 
Kiedy się dziwić przestanę
Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień
Swe ostatnie, niemądre pytanie
Nie zadane, w połowie przerwę
Będę znała na wszystko odpowiedź
Ubożuchna rozsądkiem maleńkim
Czasem tylko popłaczę sobie
Łzami tkliwej, głupiej piosenki
 
By za chwilę wszystko, wszystko zapomnieć
Kiedy się dziwić przestanę
 
Kiedy się dziwić przestanę
Zgubię śpiewy podziemnych strumieni
Umrze we mnie co nienazwane
Co mi oczy jak róże płomieni
 
Dni jednakim rytmem pobiegną
Znieczulone, rozsądne, żałosne
Tylko życia straszliwe piękno
Mnie ominie nieśmiałą wiosną
 
Za daleko jej będzie do mnie
Kiedy się dziwić przestanę
 
Kiedy się dziwić przestanę
Lżej mi będzie i łatwiej bez tego
Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane
Bo nie spytam już nigdy - dlaczego?
 
Błogi spokój wyrówna mi tętno
Gdy się życia nauczę na pamięć
Wiosny czułej bolesne piękno
Pożyczoną poezją zakłamię
 
I nic we mnie i nic koło mnie
Kiedy się dziwić przestanę 
Będzie po mnie