Forum

W niedzielę zagrałam w Lublinie,w poniedziałek w Białymstoku,a dzisiaj takie emocje na Woronicza,takie zmiany, epokowe.Nawet się zastanawiałam, czy koncert sylwestrowy w Zakopanym się odbędzie.Wszystko jest możliwe.A kostiumy się szyją, mięsa się marynują, światełka przed domem zapalone, niebieskie renifery stoją ,jeden duży i 3 małe.Dzisiaj też miałam spotkanie ze scenarzystami musicalu Maryla.Dzieje się.M

Hello przedświąteczne.Ja mam zaplanowane wszystkie dni do samej wigilii .Pracowite dni. Niedziela, poniedziałek koncerty, wtorek miara kostiumu, środa spotkanie ze scenarzystami dużego projektu. Jeszcze nie mogę mówić jakiego projektu. Śmieszy mie to, że teraz robi się tylko PROJEKTY,wszystko,to jest projekt.Z ciekawostek kostiumy robi znany mistrz gorsetów Konrad Bikowski .Wczoraj odbyła się pierwsza miara, kolejna we wtorek.Ciekawa jestem bardzo, co z tego wyniknie, ale patrząc na jego prace, to może być petarda .Ałła Pugaczowa powiedziała mi kiedyś, że było jej łatwiej na scenie rosyjskiej po tym, jak publiczność zobaczyła Marylę, że można inaczej, ciekawiej. Iriną pięknie piszesz, masz bardzo wrażliwą duszę. Z perspektywy czasu zastanawiam się, czemu rosyjska publiczność reagowała tak spontanicznie na moje piosenki, na ogół śpiewane po polsku. Chyba najważniejsze są emocje.W moich koncertach akustycznych śpiewam dużo piosenek nieznanych szerszej publicznością, a ludzie reagują bardziej żywiołowo, niż na stare ,znane hity.stare hity wiadomo same się bronią, ale to właśnie te mniej znane kołyszą publicznością najbardziej. M